Hiperurykemia to powszechny problem zdrowotny, który dotyczy nawet 5 milionów Polaków. Nieleczony może prowadzić do poważnych powikłań. W wielu przypadkach konieczna jest farmakoterapia, ale pomóc mogą również: odpowiednia dieta i zdrowy styl życia.
Hiperurykemia pod lupą, czyli jakie są jej przyczyny?
Hiperurykemia u osób bez innych obciążających czynników ryzyka sercowo-naczyniowego (takich jak: otyłość, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca), to podwyższone stężenie poziomu kwasu moczowego w surowicy krwi. U mężczyzn za takie uznaje się wartość powyżej 7 mg/dl, zaś u kobiet – więcej niż 6 mg/dl. Jest to ilość, która przekracza zdolność wydalniczą nerek u ludzi zdrowych, przez co dochodzi do nadmiernej akumulacji tego związku w organizmie. W konsekwencji – hiperurykemia przyczynia się do rozwoju wielu poważnych chorób, głównie w obrębie układu krążenia, uszkodzenia nerek czy stawów. W przypadku osób z wysokim ryzykiem sercowo-naczyniowym, a więc obciążonych dodatkowymi chorobami wpływającymi na układ krążenia i pogarszającymi jego funkcjonowanie (np. otyłość, cukrzyca, nadciśnienie tętnicze), o hiperurykemii mówimy już przy wartościach powyżej 5 mg/dl.
Kwas moczowy powstaje w organizmie jako produkt rozpadu puryn – substancji znajdujących się w żywności oraz w komórkach organizmu. Przyczyną rozwoju hiperurykemii może być zarówno jego nadmierna produkcja, jak i zmniejszone wydalanie przez nerki (lub kombinacja obu tych czynników). Wpływ na to mają zarówno predyspozycje genetyczne, jak i styl życia – nieodpowiednia dieta, otyłość (zwłaszcza brzuszna), nadmierne spożycie alkoholu, a także niektóre choroby przewlekłe, takie jak nadciśnienie tętnicze, zaburzenia lipidowe, miażdżyca czy cukrzyca typu 2.
Od bólu stawów po choroby serca – jak hiperurykemia wpływa na organizm?
Początkowo, podwyższone stężenie kwasu moczowego nie daje żadnych objawów, podobnie zresztą jak podwyższony poziom cukru czy cholesterolu. Dlatego właśnie kwas moczowy powinien być często badany, zwłaszcza w grupach wysokiego ryzyka sercowo-naczyniowego, czyli u osób z otyłością, cukrzycą, nadciśnieniem tętniczym, niewydolnością nerek, prowadzących niezdrowy, siedzący tryb życia czy skarżących się na bóle stawowe. Co więcej, specjaliści zalecają, aby każdy, nawet pozornie zdrowy człowiek, wykonywał oznaczenie stężenia kwasu moczowego regularnie – co najmniej raz w roku.
Jednym z powikłań nieleczonej hiperurykemii jest dna moczanowa – zapalenie stawów, wywołane przez odkładanie się kryształków moczanu sodu, czyli soli kwasu moczowego. Objawia się ono obrzękiem, zaczerwienieniem i bólem stawu, a w bardzo zaawansowanych stanach może doprowadzić do jego destrukcji. Poza tym nadmierne stężenie kwasu moczowego we krwi powoduje zwiększone ryzyko uszkodzenia nerek, a także wystąpienia chorób układu krążenia, w tym udaru mózgu, zaburzeń rytmu, zawału i niewydolności serca.
Warto pamiętać, że wzrost stężenia kwasu moczowego o każdy 1 mg/dl zwiększa ryzyko śmiertelności u pacjentów z problemami sercowo-naczyniowymi aż o 39 proc., a śmiertelność z powodu chorób serca u pacjentów z hiperurykemią jest ponad dwukrotnie wyższa w porównaniu do osób z prawidłowym stężeniem kwasu moczowego we krwi.
Indywidualna strategia leczenia hiperurykemii – co wpływa na wybór terapii i czas jej trwania?
Leczenie warto rozpocząć od próby przeanalizowania prawdopodobnych przyczyn hiperurykemii. Wczesne wykrycie tego schorzenia pozwala szybko wdrożyć odpowiednią terapię i zapobiec wystąpieniu groźnych chorób sercowo-naczyniowych. Terapia hiperurykemii polega przede wszystkim na skutecznym obniżaniu poziomu kwasu moczowego we krwi. W tym celu należy przestrzegać indywidualnych zaleceń lekarskich, które mogą obejmować odpowiednią farmakoterapię lub modyfikację dotychczasowego leczenia, pamiętając też o odpowiedniej diecie i zmianie trybu życia na bardziej aktywny.
Terapię hiperurykemii dobiera się indywidualnie, w zależności od jej przyczyny, stopnia zaawansowania, funkcji nerek, chorób współistniejących oraz osobniczej reakcji pacjenta na leczenie. Leczenie zazwyczaj trwa przez całe życie. Często wymaga też intensyfikacji terapii chorób współistniejących, takich jak nadciśnienie tętnicze czy cukrzyca.
Ważne jest przy tym regularne monitorowanie stanu zdrowia pacjenta, w tym poziomu kwasu moczowego, ciśnienia tętniczego, poziomu glukozy i lipidów, a także wprowadzenie zmian w diecie oraz modyfikacji stylu życia. Wdrożenie farmakoterapii powinno zawsze odbywać się pod nadzorem lekarza – nie należy stosować suplementów diety dostępnych w aptekach bez recepty. Nie wolno również przerywać leczenia zleconego przez specjalistę na własną rękę.
Menu kontra hiperurykemia: jakie produkty pomagają, a które szkodzą?
Dieta ma kluczowe znaczenie w kontrolowaniu poziomu kwasu moczowego i może wspomóc efekty leczenia farmakologicznego.
Produkty, które pomagają w redukcji hiperurykemii, to:
- warzywa, szczególnie liściaste, pomidory, marchew, ogórki;
- owoce, takie jak: czereśnie, wiśnie, truskawki, cytrusy;
- niskotłuszczowe produkty mleczne, np. jogurt, kefir, mleko;
- pełnoziarniste produkty zbożowe, np. płatki owsiane, kasza jaglana, ryż brązowy;
- orzechy i nasiona, np. migdały, siemię lniane.
Z kolei produkty, które powodują zwiększenie poziomu kwasu moczowego i powinny być ograniczone, to głównie:
- czerwone mięso i podroby, zwłaszcza wątróbka, nerki, cielęcina;
- tłuste ryby i owoce morza, np. śledzie, sardynki, makrela;
- alkohol, szczególnie piwo oraz trunki wysokoprocentowe;
- słodycze i słodzone napoje gazowane, zawierające fruktozę lub syrop glukozowo-fruktozowy.
Oprócz farmakoterapii i odpowiedniej diety ważne jest właściwe nawodnienie (wypijanie każdego dnia 2-3 litrów wody, która wspomaga wydalanie kwasu moczowego przez nerki) oraz regularna aktywność fizyczna, która pomaga w redukcji masy ciała i poprawia metabolizm.
Pamiętaj! Regularne badanie kwasu moczowego to podstawa, a wczesne wykrycie hiperurykemii zmniejsza ryzyko powikłań!
Więcej informacji o hiperurykemii i profilaktyce tej choroby można uzyskać na stronie kampanii: Obniżamy Kwas Moczowy na Facebooku: www.facebook.com/obnizamykwasmoczowy
Czytaj także
Nasze historie
POPRZEDNI
NASTĘPNY
POWIĄZANE ARTYKUŁY