Serce, Życie z chorobą

Lecząc nadciśnienie tętnicze dłużej zachowasz młodość

19 WRZEŚNIA 2022


W chorobach przewlekłych, a taką jest nadciśnienie tętnicze, pacjent stanowi istotne ogniwo w procesie terapeutycznym, a właściwie jest w nim podmiotem. Jego wiedza oraz przestrzeganie zaleceń lekarskich są kluczowe.

Jaki jest związek między nadciśnieniem tętniczym (NT) a udarem mózgu?

Odpowiedź jest prosta. Im wyższe ciśnienie tętnicze, tym większe ryzyko udaru mózgu. Są dane mówiące, że co 8 minut w Polsce dochodzi do udaru mózgu, a co drugi udar dotyczy pacjenta po 65 roku życia. Skuteczna kontrola ciśnienia i przestrzeganie zaleceń lekarskich może ryzyko udaru zmniejszyć i poprawić jakość życia również w wieku starszym.

Dlaczego osoby w wieku podeszłym z NT znajdują się w grupie szczególnie wysokiego ryzyka?

Osoby w wieku 70-80 lat przez całe życie nagromadziły wiele czynników ryzyka sercowo-naczyniowego. Na ogół jest tak, że nadciśnienie tętnicze mają od 10, 20, a nawet 40 lat, a więc żyją z nim bardzo długo. Im dłużej żyjemy z jakimś czynnikiem ryzyka, na który nie wpływamy, tym mamy wyższe ryzyko wystąpienia zdarzeń sercowo-naczyniowych. A więc osoba, która miała nadciśnienie tętnicze przez 40 lat i go nie leczyła, ma wielokrotnie wyższe ryzyko wystąpienia udaru mózgu niż osoba, która nadciśnienie tętnicze ma od 3 lat i ma podobne wartości ciśnienia tętniczego (CT). Długość narażenia na dany czynnik ryzyka jest niezmiernie ważna. Z tego powodu im wcześniej wykryjemy NT, im wcześniej zaczniemy leczyć, tym większe korzyści uzyskamy.
Druga ważna informacja jest taka, że jak zaczniemy obniżać CT, to bardzo zmniejszymy ryzyko sercowo-naczyniowe. I warto to robić w każdym wieku. Dzięki temu nawet u pa- cjenta w wieku podeszłym mamy jeszcze szansę zmniejszyć ryzyko sercowo-naczyniowe. Oczywiście gdybyśmy skutecznie leczyli 80-letniego chorego przez 40 lat, od kiedy towa- rzyszy mu nadciśnienie tętnicze, odniósłby znacznie większe korzyści z terapii hipoten- syjnej. Pomimo, że tak się nie stało, to w wieku 80 lat ciśnienie też warto zacząć obniżać. Nadciśnienie w wieku starszym ma nieco inny charakter niż w wieku młodszym. Wraz z wiekiem zwiększa się sztywność naczyń krwionośnych, stają się one mniej elastyczne co powoduje, że z wiekiem wzrasta ciśnienie skurczowe (górne) a spada rozkurczowe (dol- ne). Prowadzi to do tzw. izolowanego ciśnienia skurczowego, którego leczenie wymaga odpowiedniego podejścia farmakologicznego.

Jak powinno wyglądać optymalne leczenie osoby w wieku podeszłym, która ma nadciśnienie tętnicze?

Możemy mieć w gabinecie lekarskim dwóch pacjentów w tym samym wieku metrykalnym, np. 72 lat. Jednak po zebraniu wywiadu, wykonaniu określonych badań widzę, że ich wiek biologiczny często różni się o 10-20 lat. W tej grupie wiekowej obserwujemy bardzo duże zróżnicowanie „starości”naczyń, 70-latek może mieć naczynia 60-latka, ale też 80-latka. Z tego powodu terapia nadciśnienia tętniczego nie tyle powinna być dobierana do wieku, ale do stanu biologicznego naczyń. Jeżeli chory ma sztywne naczynia, wysokie skurczowe ciśnienie tętnicze, ale niskie rozkurczowe, takie ciśnienie będzie trudniejsze w leczeniu, ale nie jest niemożliwe uzyskanie wartości docelowych ciśnienia tętniczego. Lekarz wybierze trochę inne leki dla chorego z młodszym układem naczyniowym niż dla chorego ze starszym układem naczyniowym. Dlatego ja bym nie używał określenia „seniorzy”, tylko osoby z młodszym lub starszym układem naczyniowym.
Jedną z metod oceny wieku naczyń jest ocena różnicy pomiędzy ciśnieniem skurczowym, potocznie zwanym górnym, a ciśnieniem rozkurczowym, czyli dolnym. Im ta różnica większa, tym bardziej sztywne są naczynia. Jedną z wartości granicznych tej różnicy, które obecnie są podawane w literaturze, jest różnica wynosząca 65 mm Hg. Czyli np. jeśli ktoś ma ciśnienie skurczowe 160 mm Hg, a rozkurczowe 85 mm Hg, różnica wynosi 75 mm Hg czyli więcej niż 65 mm Hg. To pokazuje, że jego naczynia mają większą sztywność. Czasami ta różnica jest dużo większa, chory ma przykładowo ciśnienie 170/70 mm Hg. To już świadczy o zaawansowanej sztywności naczyń. Im mniejsza różnica między ciśnieniem skurczowym a rozkurczowym tym lepiej.

Jakie mogą być konsekwencje nieleczonego bądź źle leczonego NT?

Oczywiście może to być udar mózgu, ale również niewydolność serca. Niewydolność serca będzie za kilka, kilkanaście lat główną konsekwencją nadciśnienia tętniczego. To jest postać niewydolności serca, którą w tej chwili coraz lepiej poznajemy, z tzw. zachowaną frakcją wyrzutową. Przebiega trochę inaczej, jak dotąd obserwowana przez nas niewydolność serca z obniżoną frakcją wyrzutową. Jednak ta pierwsza jest związana z

procesem starzenia się organizmu. Nieleczone nadciśnienie tętnicze będzie przyspieszało rozwój właśnie tej niewydolności serca, która jest trudna w leczeniu, wymaga również skutecznej terapii nadciśnienia tętniczego, często wielolekowej terapii.

W chorobach przewlekłych, a taką jest nadciśnienie tętnicze, pacjent stanowi istotne ogniwo w procesie terapeutycznym, a właściwie jest w nim podmiotem. Jego wiedza oraz przestrzeganie zaleceń lekarskich są kluczowe. Czy w społeczeństwie istnieje świadomość szkód, jakie może wyrządzić nieleczone NT?

Bardzo często pacjent jest zdziwiony, że ma wysokie wartości ciśnienia tętniczego. Mówi, że przecież nic mu nie dolega, nic go nie boli. Nadciśnienie tętnicze rzeczywiście nie boli. Bolą i dają objawy jego powikłania. Od wielu lat w Polsce z powodzeniem stosujemy preparaty złożone zawierające dwa-trzy leki obniżające ciśnienie tętnicze w jednej tabletce, stosowane jeden raz dziennie rano. To bardzo ułatwia przestrzeganie zaleceń lekarskich, bo upraszcza pacjentowi codzienne przyjmowanie leków, często jest też tańsze niż stosowanie np. dwóch preparatów osobno. Terapia lekami złożonymi jest rekomendowana w polskich, europejskich i międzynarodowych wytycznych leczenia nadciśnienia tętniczego.

Dlatego najważniejsza jest prewencja i proces opóźniania starzenia się organizmu. Anti-aging, modne obecnie określenie, to nie jest medycyna estetyczna. Żebyśmy żyli długo w dobrym stanie biologicznym, konieczne jest wczesne wykrywanie nadciśnienia tętniczego, podwyższonego stężenia cholesterolu i zaburzeń metabolizmu glukozy. Im wcześniej wykryjemy, że coś niedobrego się dzieje, im wcześniej przywrócimy prawidłowe wartości ciśnienia tętniczego, stężenie cholesterolu i prawidłowe wartości stężenia cukru, tym skuteczniej będziemy opóźniać proces starzenia się organizmu. Mamy dowody na to, że to jest właśnie medycyna anti-aging.

Takie leczenie, o którym mówiłem, zapobiega nie tylko rozwojowi udaru mózgu czy niewydolności serca, ale również rozwojowi otępienia. Bo w wieku średnim jedynymi lekami, które mają bezsprzecznie udowodniony wpływ na zmniejszenie częstości rozwoju otępienia w wieku podeszłym, są leki obniżające ciśnienie tętnicze.

 

                     Czytaj także                     

                     Nasze historie                     


[pvc_stats postid="" increase="1" show_views_today="0"]

POWIĄZANE ARTYKUŁY

Pin It on Pinterest