Kobieta, Profilaktyka

Profilaktyka zakażeń HPV

29 LISTOPADA 2021


Najgroźniejsze szczepy brodawczaka ludzkiego są bezpośrednią przyczyną raka szyjki macicy. Z innymi możemy żyć latami i nie będą dawać poważnych objawów. Czy można się pozbyć wirusów HPV?

Co powinniśmy wiedzieć na temat wirusów brodawczaka ludzkiego (HPV)?

Przede wszystkim, że są to bardzo powszechne wirusy przenoszone drogą śluzu przez kontakt bezpośredni, najczęściej podczas zachowań seksualnych. Wirus się przenosi bardzo łatwo – wystarczy dotknięcie skóry do skóry i śluz zostanie przeniesiony. 70 proc. ludzi podczas swojego życia miało lub będzie miało kontakt z wirusami brodawczaka. 

Jaka jest świadomość Polek na temat wirusa HPV?

Niestety marna. Większość nawet nie wie, że coś takiego jest. Moje studentki zrobiły ankietę, z której wynika, że tylko 10 proc. badanych kobiet wie, że wirusy tego rodzaju mają związek z rakiem szyjki macicy.

Jakie mogą być konsekwencje zakażenia wirusem HPV?

Jeżeli ma się pecha i jest się zakażonym wirusami należącymi do wirusów wysokiego ryzyka, grozi to podstępnym, wieloletnim rozwojem raka szyjki macicy. Wiemy, że najgroźniejsze są typy 16, 31 i 18. Te typy wirusa stwierdza się badaniem molekularnym u nosicielek. Cytologia nie wykrywa wirusów HPV, tylko to, co już one „zepsuły” w komórkach, a więc z pewnym opóźnieniem. W kolposkopii zmiany są widoczne dwa-trzy lata wcześniej, a wynik badania molekularnego wychodzi dodatni. Jeśli kobieta się dowie, że wynik badania molekularnego wykazał obecność typów 16, 31 albo 18 wirusa, to oznacza, że jest w grupie najwyższego ryzyka.

Ostatnio modna jest cytologia na podłożu płynnym. Ona również nie wykryje wirusa?

Cytologia na podłożu płynnym to jest badanie, które wymyślono w latach 90. XX w., tak więc nie jest to żadna nowość. To jest normalne badanie cytologiczne, w którym dodatkowo to, co zostanie wypłukane z komórek, jest poddawane testowi na brodawczaki. Wadą tego badania jest to, że w czasie płukania pobranego materiału wypłukane mogą zostać również komórki nowotworowe i można ich po prostu nie znaleźć.

Zaleta jest taka, że to co się wypłucze z komórek z rozmazu cytologicznego, jest poddawane badaniu molekularnemu pod kątem obecności wirusów HPV. Jednak lata doświadczeń pokazują, że czy wykona się cytologię na podłożu płynnym, czy samo badanie molekularne, korzyści są identyczne. Jednym słowem cytologię można sobie darować.

A testy na obecność wirusa HPV?

Testy wykonuje się teraz metodą PCR, która jest bardzo dokładna. Wykrywa 50 kopi wirusa w próbce, czyli praktycznie wykrywa wszystko. Natomiast sam wynik dodatni jeszcze nie musi świadczyć o tym, że kobieta jest chora. To trzeba sprawdzić w kolejnych badaniach, bo tylko 2 proc. kobiet zakażonych HPV będzie miało raka szyjki macicy. To jest tak jak z COVID-19. Nosicieli jest wielu, ale to nie znaczy, że każdy kto ma dodatni wynik testu na SARS-CoV-2 trafi pod respirator. 

Czy są dostępne preparaty, które pomogą w pozbyciu się wirusa HPV z pochwy i uchronią kobiety przed rozwojem raka szyjki macicy?

Tak. Dla tych kobiet, które mają wirusy, a jeszcze nie chorują, bądź są tylko nosicielkami, są preparaty pomagające pozbyć się wirusów ze śluzu. Mają one postać żeli, które pozwalają na absorbcję cząsteczek wirusa i jego unieszkodliwienie. Jeden z nich dodatkowo zawiera składniki, które działają normalizująco na naturalne siły obronne. Pożyteczne bakterie, które powinny być w pochwie wytwarzają m.in. białka, które „impregnują” komórki nabłonka i nie pozwalają osadzić się na nich wirusom oraz wniknąć do wnętrza komórki.

Preparaty te można stosować po wykluczeniu obecności stanu przedrakowego. Musimy mieć pewność, że kobieta nie ma zmian, które wymagają leczenia. Jeżeli ma zmiany, które nie zostały wykryte, a będzie stosowała te preparaty, to one choroby nie powstrzymają. Preparaty są dostępne bez recepty, ale dobrze jeżeli lekarz wykluczy ponad wszelką miarę raka lub stany przednowotworowe o dużym nasileniu.

Jaki jest związek między wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV) a rakiem szyjki macicy?

To jest związek doskonale udokumentowany, niepodlegający dyskusji. Polega on na tym, że nowotwór szyjki macicy nie może się rozwinąć bez tzw. przetrwałej infekcji wirusem brodawczaka ludzkiego, a ściślej mówiąc wysoko onkogennymi jego szczepami. Wirusów brodawczaka ludzkiego jest bardzo dużo, ale nie wszystkie mają rakotwórczy charakter.

Jednak nie każda kobieta zakażona tym wirusem jest skazana na raka szyjki macicy. Część kobiet bez żadnego leczenia samoistnie eliminuje wirusa. Czyli nie każda sporadyczna infekcja jest czynnikiem rakotwórczym.

W jakim wieku kobiety są najbardziej narażone na wirusa HPV?

To jest wiek po inicjacji seksualnej, ponieważ jest to jeden z wirusów przenoszonych drogą płciową. Zakładamy, że potrzebna jest aktywność seksualna, żeby do tego zakażenia doszło. To się przekłada na zalecenia dotyczące szczepień przeciwko HPV. Najlepiej, żeby one dotyczyły dziewczynek, a także chłopców, przed inicjacją seksualną. Tak aby można ich było odpowiednio wcześnie zabezpieczyć przed tym zakażeniem. W większości krajów jest to 12 lat.

Czy wiadomo ile czasu potrzeba od momentu zakażenia do rozwoju raka?

Dokładnej na ten temat wiedzy nie mamy, ale wpływ zakażenia wirusem HPV może się ujawnić nawet po 10 latach. Od momentu powstania pierwszych zmian przednowotworowych do rozwinięcia się inwazyjnego raka szajki upływa również dużo czasu. U każdej kobiety ten czas jest inny.

Wiemy natomiast, kiedy przypada szczyt zapadalności na raka szyjki macicy. Jest to okres między 55 a 60 rokiem życia. Jednakże populacją, w której zapadalność na raka szyjki macicy wzrasta najszybciej w ostatnim czasie, są młode kobiety. Coraz częściej widujemy kobiety nawet trzydziestokilkuletnie z inwazyjnym rakiem szyjki macicy.

W jaki sposób można zapobiegać rakowi szyjki macicy?

Cytologia polegająca na pobraniu rozmazu z szyjki macicy jest ciągle główną linią profilaktyki wtórnej. Niestety jej skuteczność jest ograniczona. Ta skuteczność zależy od tego, jaki procent populacji poddaje się badaniu cytologicznemu. W Polsce ten procent jest żenująco niski, mimo funkcjonowania od wielu lat bardzo dobrze skonstruowanego programu badań cytologicznych. Przy wstydliwie niskim odsetku kobiet, które się poddają temu badaniu, skuteczność profilaktyki wtórnej raka szyjki macicy jest bardzo mocno ograniczona. Dlatego jedynym skutecznym sposobem prewencji raka szyjki macicy jest profilaktyka pierwotna, czyli szczepienia przeciwko HPV najlepiej wykonywane w całej populacji.

Polska jest niestety jednym z coraz mniej licznych krajów w Unii Europejskiej, w którym nie ma szczepień populacyjnych, czyli darmowych szczepień oferowanych całej populacji dziewcząt, a najlepiej dziewcząt i chłopców, przed inicjacją seksualną. Jest jednak i optymistycza wiadomość: od 1.11 br. dwuwalentna szczepionka przeciwko HPV jest częściowo refundowana.

 

                     Czytaj także                     

                     Nasze historie                     


[pvc_stats postid="" increase="1" show_views_today="0"]

POWIĄZANE ARTYKUŁY

Pin It on Pinterest