Kobieta, Onkologia

Testy DNA HPV, wykonaj badanie zawczasu

16 LISTOPADA 2023


Klasyczna cytologia jest badaniem najbardziej obarczonym ryzykiem błędnego wyniku ze wszystkich stosowanych w profilaktyce raka szyjki macicy. Lepsza jest cytologia płynna, a najbardziej wiarygodne są testy HPV-DNA.

Rak szyjki macicy zwykle zaczyna się od HPV. Co wiadomo o tym wirusie?

Są dwa rodzaje raka szyjki macicy: płaskonabłonkowy i gruczołowy. Wszystkie raki płaskonabłonkowe, a stanowią one ok. 90 proc. tych nowotworów, zaczynają się od przewlekłego, wieloletniego zakażenia HPV (ang. Human Papilloma Virus, wirus brodawczaka ludzkiego). Niektóre z raków gruczołowych są HPV-dodatnie, ale mogą być HPV-ujemne.

Co wiemy o wirusie? Jest to najczęstsze zakażenie przenoszone drogą płciową. Praktycznie 80 proc. społeczeństwa w ciągu życia styka się z HPV. Najczęściej do zakażenia dochodzi w populacji między 16.-17. r. ż. a 25.-30. Po 30.-35. r. ż. częstość zakażeń spada. Szacuje się, że 20 proc. populacji, która się zakaża między 16.-17. a 25.-30. r. ż., nie pozbywa się wirusa, a 80 proc. pozbywa się na zasadzie samoistnej eliminacji. Ta pierwsza grupa jest grupą ryzyka patologii szyjki macicy, pochwy, sromu, odbytu, pęcherza moczowego i narządów jamy ustnej. Szczyt zachorowań na raka szyjki macicy zaczyna się od 40. r. ż. Należy sobie uzmysłowić, że tworzenie się nowotworu zwykle trwa 12-15 lat.

 

Jak przedstawiają się statystyki dotyczące zachorowalności na raka szyjki macicy?

Na świecie diagnozowanych jest rocznie pół miliona nowych przypadków tego raka. W Polsce każdego roku odnotowujemy ich ok. 4 tys. i należy szacować, że połowa z tych kobiet umiera z powodu nowotworu. Stosunkowo duża zachorowalność i 50-procentowa umieralność to powód do niepokoju. Biorąc pod uwagę współczynnik zachorowalności, jesteśmy w czołówce krajów Unii Europejskiej. Pod względem umieralności również. Tendencja światowa jest taka, że obniża się i zachorowalność, i umieralność.

 

Czy samo wykrycie wirusa HPV jest powodem do zmartwienia?

Nie. Natomiast jest cenną informacją dla osoby zakażonej, że powinna poddawać się badaniom profilaktycznym. Nie wiemy, u kogo z zakażonych rozwinie się nowotwór, a u kogo nastąpi samoistna eliminacja wirusa. Osoba, z pozytywnym wynikiem testu na którykolwiek onkogenny typ HPV, jeżeli jest świadoma, będzie pilnowała swojego stanu zdrowia. Nie dopuści do powstania raka przez regularne wykonywanie badań profilaktycznych, czyli chociażby cytologii. Dobrze by było, gdyby kobiety HPV-pozytywne wykonywały je co 12 miesięcy. W typach szczególnie onkogennych, czyli HPV 16, 18, 45, 31, 33, nawet co 6 miesięcy, szczególnie jeżeli kobieta ma więcej niż 35 lat.

 

Jakie są zalety molekularnej diagnostyki HPV DNA? Pan zleca swoim pacjentkom od pewnego czasu takie badanie.

Od 2005 r. w Poznaniu wykonujemy takie badania, które są refundowane przez NFZ. Diagnostyka molekularna jest jedyną diagnostyką identyfikującą wirusa HPV ze 100-procentową pewnością. Jest to metoda obiektywna, ponieważ za wykonanie badania odpowiada urządzenie wykorzystujące techniki biologii molekularnej. Natomiast klasyczna cytologia jest metodą obarczoną pewną skalą błędu. Oceny pobranej próbki dokonuje człowiek, więc jest to ocena bardzo subiektywna. Częste są wyniki fałszywie negatywne lub fałszywie pozytywne. Koszty tego typu diagnostyki są olbrzymie, a zawodność metody bardzo duża.

 

W wykrywaniu raka szyjki macicy – czym różni się zwykłe badanie cytologicznego od testu DNA HPV?

Jeżeli kobieta jest zakażona wirusem, to jego cząstki znajdują się nawet w śluzie szyjkowym. To oznacza, że kobieta sama może sobie pobrać wymaz z pochwy. Są gotowe zestawy umożliwiające takie pobranie. Pacjentka nie musi iść do gabinetu lekarskiego, może otrzymać pocztą zestaw do samopobrania. Pobrany materiał przesyła do laboratorium To jest wyższość testu molekularnego nad cytologią. Na cytologię trzeba się umówić, pobrania musi dokonać lekarz lub pielęgniarka.

Do tego badanie cytologiczne ma czułość ograniczoną do 40-70 proc. To znaczy, że jeżeli 100 kobiet z rakiem szyjki macicy czy stanem przednowotworowym pójdzie na badanie, to tylko 40 otrzyma wiarygodną cytologię, maksymalnie 70. Nigdy nie będzie to 100.

 

Czy sama prawidłowo pobiorę śluz z szyjki macicy?

W dosyć szerokich badaniach porównano wyniki kobiet, którym cytologię pobierał pracownik służby zdrowia, z wynikami pacjentek, które same pobierały sobie śluz z szyjki macicy, Korelacja tych dwóch badań w sensie identyfikacji wirusa w drugiej grupie kobiet przekraczała znacząco 98 proc.

 

Jakie działania powinna podjąć kobieta po otrzymaniu dodatniego wyniku testu HPV DNA?

Pacjentkę, którą identyfikujemy, jako DNA HPV+, szczególnie jeśli w pobranym materiale znajdujemy onkogenne typy HPV, zapraszamy na badanie weryfikujące. Jedna z propozycji to wykonanie wymazu cytologicznego w cytologii płynnej. Tak pobrany wymaz, bije na głowę cytologię klasyczną, którą nota bene cały czas finansuje NFZ, choć jest bardzo niedokładna. Jeżeli w cytologii płynnej są zmiany, zapraszamy taką panią na doprecyzowujące badanie tzw. etapu pogłębionego, czyli kolposkopię. Podczas niej szukamy tzw. miejsc podejrzanych. Z miejsca podejrzanego robimy biopsję. Dopiero histopatolog daje ostateczne rozpoznanie – czy jest to stan przednowotworowy, czy już nowotwór. Wtedy podejmujemy leczenie.

Leczenie stanu przednowotworowego trwa 10 minut. Odbywa się w trakcie jednego ambulatoryjnego pobytu w szpitalu w szpitalu. Pacjentka może tego samego dnia wrócić do aktywności. Jeśli znajdujemy nowotwór, to znaczy, że rozpoznanie nastąpiło za późno. Pacjentka, która ma nowotwór – w zależności od jego zaawansowania – może stracić zdrowie (macicę i płodność), może też stracić życie.

Świadomość społeczeństwa dotycząca znaczenia badań profilaktycznych jest wciąż niska. Są pewne grupy, których nie trzeba przekonywać do systematycznych badań, ale to nie jest powszechne.

Dane NFZ dotyczące badań cytologicznych pokazują bardzo niską zgłaszalność kobiet na nie, ale przecież wiadomo, że wiele pań wykonuje je prywatnie. Ale nie mając danych, widzimy tylko, że giną w systemie. Nie wierzę, że tylko 13 proc. kobiet poddaje się temu badaniu.

Jeśli chodzi o testy HPV-DNA, WHO postanowiło, że mają wejść do programu profilaktyki raka szyjki macicy w krajach, które poprzednio przeprowadziły stosowny pilotaż. W Polsce ma to nastąpić w 2024 r. W ramach pilotażu Narodowej Strategii Onkologicznej 30 tys. Polek miało wykonane badania HPV-DNA. Do końca roku powinniśmy poznać wnioski z tego pilotażu. Ale już teraz wiadomo, że testy HPV-DNA są bardziej skuteczne niż dotychczas stosowane badania cytologiczne, jeśli chodzi o wykrywanie stanów przedrakowych i raka szyjki macicy. Jako przedstawicielka pacjentów i członek Rady Pacjentów przy Ministrze Zdrowia, zapewniam, że upowszechnienie tych testów, to jest teraz nasz główny cel działań i kampanii w tym obszarze.

 

 

                     Czytaj także                     

                     Nasze historie                     


[pvc_stats postid="" increase="1" show_views_today="0"]

POWIĄZANE ARTYKUŁY

Pin It on Pinterest