Profilaktyka, Serce

Hiperurykemia niesie poważne konsekwencje dla zdrowia

11 LISTOPADA 2022


Hiperurykemia jest dość powszechna, potrafi występować bezobjawowo i stanowić zagrożenie dla zdrowia. Może spotkać każdego. Regularne badanie kwasu moczowego to podstawa, a wczesne wykrycie hiperurykemii zmniejsza ryzyko powikłań.

Czym jest hiperurykemia? Czy może być ona przyczyną rozwoju innych chorób zwłaszcza sercowo-naczyniowych?

Hiperurykemia to stale utrzymujące się podwyższone stężenie kwasu moczowego. Jest ona kojarzona głównie z chorobami reumatycznymi, bowiem istotnie zwiększa ryzyko powstania złogów kryształów moczanowych, a to z kolei powoduje miejscową reakcję zapalną w stawach i tkance łącznej, co prowadzi do rozwoju dny moczanowej. Jednak w ostatnich latach gwałtownie przybywa dowodów, że ma ona również destrukcyjny wpływ na serce i układ krążenia stanowiąc niezależny czynnik rozwoju wielu zaburzeń. Hiperurykemia sprzyja powstawaniu zmian miażdżycowych, powoduje przewlekły stan zapalny oraz uszkodzenie naczyń, zwiększając tym samym ryzyko rozwoju chorób przewlekłych takich jak: nadciśnienie tętnicze, zespół metaboliczny, cukrzyca, choroba wieńcowa, choroba naczyń mózgowych, niewydolność serca czy przewlekła choroba nerek. Ta relacja jest zresztą dwustronna, ponieważ u osób z chorobami układu sercowo-naczyniowego również często stwierdza się hiperurykemię.

 

Jakie powinno być prawidłowe stężenie kwasu moczowego? Kiedy mówimy o przekroczeniu normy?

Dotychczas hiperurykemię definiowało się jako stężenie kwasu moczowego powyżej 6,8 mg/dl, ponieważ wówczas wytrącają się kryształy kwasu moczowego. Okazuje się jednak, że już przy stężeniu rzędu 5-6 mg/dl dochodzi do licznych niekorzystnych zmian w organizmie, m.in. tworzenia wolnych rodników, pogorszenia funkcji śródbłonka naczyniowego, co ma szczególnie negatywny wpływ u osób z wysokim ryzykiem sercowo-naczyniowym. U tych osób docelowa wartość powinna wynosić < 5 mg/dl. W ich przypadku wynik powyżej 5 mg/dl jest alarmujący, ponieważ już wtedy dochodzi do uszkodzenia naczyń krwionośnych. Optymalne stężenie kwasu moczowego u osób zdrowych powinno wynosić < 6 mg/dl. Osiągnięcie tych celów niesie dla pacjenta wymierne korzyści, jakimi są: zmniejszenie ryzyka zdarzeń sercowo-naczyniowych oraz ryzyka rozwoju dny moczanowej.

Jak często należy sprawdzać stężenie kwasu moczowego?

Kwestia regularnych badań jest bardzo istotna, ponieważ tylko tak można sprawdzić, czy wszystko jest w normie i czy jakieś wskaźniki nie są przekroczone. Pozwala to na szybką reakcję i wdrożenie odpowiednich działań, zanim choroba rozwinie się do zaawansowanego stadium i spowoduje spustoszenia w naszym organizmie. Stężenie kwasu moczowego należy oznaczyć już u 40-latków, szczególnie jeśli stwierdzamy u nich otyłość, zespół metaboliczny, cukrzycę, nadciśnienie tętnicze, przewlekłą chorobę nerek czy zaburzenia lipidowe. Badanie oceniające stężenie kwasu moczowego we krwi powinno być wykonywane regularnie, przynajmniej raz roku, a u pacjentów ze stwierdzoną hiperurykemią – nawet dwa razy w roku. Osoby będące w grupie ryzyka, których bliscy krewni chorowali na choroby układu sercowo-naczyniowego, powinny zacząć badać się wcześniej, w wieku 30 lat. Wagę problemu jakim jest hiperurykemia dostrzegło Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne, Europejskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego oraz Polskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego włączając badanie stężenia kwasu moczowego we krwi do panelu rutynowych badań, które powinny być wykonywane regularnie u pacjentów z wysokim ryzykiem sercowo-naczyniowym. Krew żylną pobiera się rano na czczo, najlepiej 8 godzin po ostatnim posiłku. Stężenia kwasu moczowego we krwi różnią się w zależności od pory dnia – zwykle są wyższe rano i niższe wieczorem.

Na czym polega leczenie hiperurykemii? Czy tak jak w przypadku chorób przewlekłych powinno trwać do końca życia?

Jeśli stężenie kwasu moczowego jest nieznacznie podniesione, najczęściej wystarczy wprowadzić pewne modyfikacje w codziennej diecie, a także zwiększyć aktywność fizyczną. Osoby dotknięte hiperurykemią powinny stosować dietę niskopurynową i niskofruktozową. Oznacza to znaczne ograniczenie lub zrezygnowanie z mięsa, podrobów i owoców morza (zawierających puryny), a także słodkich napojów oraz wyeliminowanie alkoholu, szczególnie piwa. W codziennym menu nie powinno zabraknąć świeżych warzyw, pełnoziarnistych zbóż, jaj i niskotłuszczowego nabiału. Co ciekawe, właściwości obniżające kwas moczowy mają kawa oraz witamina C. Konieczne jest również odpowiednie nawodnienie – nawet do 3 litrów wody dziennie. Jednak nawet bardzo restrykcyjna dieta pozwala obniżyć stężenie kwasu moczowego jedynie o 10-15 proc. Dlatego bardzo często konieczne jest włączenie odpowiedniego leczenia farmakologicznego, aby ograniczyć ryzyko późniejszych powikłań sercowo-naczyniowych. Dotyczy to szczególnie osób z grupy wysokiego ryzyka chorób serca i naczyń. Terapia musi odbywać się pod nadzorem lekarza, a dawka leku i czas leczenia są ściśle uzależnione od aktualnych wyników badań i ryzyka sercowo-naczyniowego chorego.

Czy wczesne wykrycie hiperurykemii oraz podjęcie właściwego leczenia zmniejsza ryzyko powikłań?

Jak najbardziej. Musimy pamiętać, że hiperurykemia jest podstępną chorobą, a osoba z podwyższonym stężeniem kwasu moczowego może nie odczuwać z tego powodu żadnych dolegliwości. Często hiperurykemia jest rozpoznawana dopiero, gdy chory trafia do szpitala z powikłaniami, które mogą być bardzo różne – od wytrącania się kryształów kwasu moczowego, które uszkadzają stawy, ścięgna, więzadła oraz nerki, po najgroźniejsze w postaci chorób układu krążenia, mogące skutkować zawałem serca, udarem mózgu czy zaostrzeniem niewydolności serca, czyli stanami bezpośrednio zagrażającymi życiu człowieka. Każdy wzrost stężenia kwasu moczowego o 1 mg/dl zwiększa ryzyko śmiertelności sercowo-naczyniowej aż o 39 proc., a śmiertelność z powodu chorób serca u pacjentów z hiperurykemią jest ponad 2-krotnie wyższa w porównaniu do osób z prawidłowym stężeniem kwasu moczowego we krwi. Dlatego w wielu przypadkach nie należy czekać z leczeniem. Im dłużej bowiem czekamy z włączeniem terapii, tym dłużej narażamy naszego pacjenta na działanie tego niekorzystnego czynnika ryzyka.

Jaka jest świadomość społeczeństwa na temat hiperurykemii? Czy obszar ten wymaga ciągłej edukacji?

Z badania dotyczącego poziomu wiedzy Polaków na temat hiperurykemii wynika, że bardzo mała. Znajomość hiperurykemii i wiedzę na jej temat zadeklarowało jedynie 13% badanych. Prawie co trzeci ankietowany (31%) słyszał o niej, ale nie wie na czym polega, a ogromna większość (56%) nie wie nic o hiperurykemii. Około połowa wszystkich respondentów bada stężenie kwasu moczowego (9% regularnie, a 40% raz na jakiś czas), a zbliżony odsetek deklaruje, że nie robi tego nigdy (51%). Jak więc widać, obszar ten wymaga ciągłej edukacji i to nie tylko w środowisku pacjentów, ale również lekarzy. Czas zweryfikować swoje dotychczasowe poglądy dotyczące „nieszkodliwej” hiperurykemii, i zacząć ją postrzegać jako niezwykle groźny czynnik ryzyka wielu ciężkich powikłań.

 

 

                     Czytaj także                     

                     Nasze historie                     


[pvc_stats postid="" increase="1" show_views_today="0"]

POWIĄZANE ARTYKUŁY

Pin It on Pinterest